Pastels, papierr pakov
Krzyż
Zblazowanie zalewa me oczęta
Przesłaniając wolę gdzie martwym się staje
Przesłaniając wolę gdzie martwym się staje
Choć jeszcze tu jestem choć już nie istnieje
Dusza od ciała się oddala
Więc pozostanę pusta i sama?
Po rozmytych uraz obrazach?
Mnie to nie rusza!
Nie budzi aktywnego lęku
Życiodajnego bólu istnienia
A biernie steruje niedowładem
Do granic przyzwoitości bólów znanych
I tych jeszcze nie na marginesie zakryta plecami
Opadam na kolana żłobiąc ślady swego zmagania
Wszystko ma mieć ślad- ślad Krzyża.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz