.!. BOŻE CIAŁO .!.

Słońca blaskiem
rozpromieniało
Nasze zmarniałe
duchem podupadłe
przymierające takie
z przekrzywionym
kręgosłupem moralnie.
Tym ożywczym blaskiem
Odnowił je
że Objawił się
wspaniale
zstępując z Niebios
On w wielkiej chwale
rozpościera między Nami
wiatr odnowy
miłości niesłychanej!
przeszywany promykami
nieskończonej
dobroci łaskawej.
Witaj Ukochany .!.
a Umiłowany Panie .!.
Ty co ofiarowałeś Nam
WSZYSTKO!
Tylko dlatego że Nas pokochałeś.
Tak Wyczekiwanyś
tęsknotą za Tobą
co pogrąża Nas
w smutnicy mroku
a dusze obumarłe targa
w uciążliwym amoku
gdy oddalamy się
od Cię za bardzo
nieświadomi
że to czynimy
lub świadomi
a uwiedzieni
przez sata
zbrodnie
na samym sobie
czynimy nie lada
gęstą kręcąc łzę
w naszym oku
wysmutniając
na suszę
nasze ciała
serca i dusze
skazując się
na wieczną
katusze.
Nie pozwól o Panie!
byśmy za daleko od Cię!
bo tak łatwo
tamtemu zwodniczemu
oddać się
i przepaść
w ciemniczki
przepaść.
Nie pozwól o Panie!
trzymaj Nas za rękę
żelaznym uściskiem!
i prowadź Swoją
nieomylną drogą
byśmy nie zbłądzili
i w tym życia lesie
się nie stracili.
A Pozwól Jaśnie!
Byśmy
ramię w ramię
trwali Razem
ZAWSZE!
Nie oddawaj Nas
na losu pastwę
że wolna wola
a Idź za nami Panie!
tak czy inaczej
zsyłaj znaki łaskawie
jak Anioł Stróż
zawsze
przy Nas Stój.
Bo wszelkie
poczynania
bez Cię
są nic warte!
Bo tamten wielbi takie
zbłąkane a słabe
owieczki owinąć
i pastwić się
nad nimi
i wybacz Panie
za to co złe
za to co
nie powiodło się.
Trwaj jak trwasz
bo Twa obecność
wskrzesza Mnie/Nas
gdy patrzę na Cię
choć nie widzę Cię
ale czuję i ciszą
słyszę Cię!
o Umiłowany Panie.
Wtedy następuje
błogie ukojenie
jakby cudowne
uzdrowienie.
Kocham
Kochamy
Kochajmy
Cię .!.
AMEN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz