
Tkliwo
Szkliwo
Iwo i Oliwo!
Czy inne stworzywo
Wylicznaka na brydobryk
Na sucho
Jak kostucho
Na szaro
Bo betonkiem potraktowali
Tajemniczy ogródek mi
Gdzie po trafce chadzało
I śmiało się śmiało
Oj nie mało!
Po takiej nieujarzmionej
Co dziko jak w dżungli rosła se
Można było za nią schować się
I troszku siusiu
Czy innego jak kto chciał
Bez żenady robił tam kał
A czasem sobie łkał tam
Nie jeden cham i pan
Mi machał tam
Zalali mi !
I powszechna szaruga
I polska maruda
I na niebie i pa! dole
Chłodnawo a mdławo
Bo słonko się przegrzało
I urlopik
Od tropiku ukropik
Robi bobi
Jasny a ciepły
Bobas ten
Gdzie pyk pyk
Gdzie
Prum szum
Woni rum
I bum tu
Krwi puls
Chwili tej drży
A serduszko ściska mi
W mostku
Rozrywając klatkę mą
O co cho?
Zawałek kłania się?
Nielada momencikus
Kus kus?
Co wyrwać raptem
A z im petem się
Gdzieś chce
Serce me gdzie
Nie ma jeszcze mnie
I Cię
I kwili se
W chwili cichej tej
I w następnej co będzie
A później już nie.
Skończy się!
Tarmoszonko wszelkie
I same szelki ostaną się
Po mnie czy Cię
Póki nie rozłożą się
Same jak ja
W glebce żeśkiej
Gdzie robalki
Połaskoczą mi milutko
Mnie i Cię
Robiąc masażyk kojący
Za cierpiątka wszelkie
Na ziemi zaznane
Małe i wielkie
Z łaski swej miłej
A bezinetresownej
Że hej!
A dusza uleci mi i Ci
W błękitno-różowe
Niebko fiołkowe
Ciepłe a pachnące
Wonią miliona
Miłości słodyczy
Kwiatkóf
Wszech ziomkóf
I bratków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz