Pyta pilśniowa, akryl
Rozciągnięci o pewin dystans
Ci co byli złączeni
Tkwią teraz
W tej samej przestrzeni
Na odległość
Sobie przeznaczeni
Tęsknotką objęci Ci
A nie ciepła ciałem
Bo On go on
Jak srebrny gołąb
I nie kojącym oddechem
A jego pamięci echem
Ich miłosnej zamieci
Pary tej
Przez niezmierzone otchłanie
Opary jej
Przez kosmos roznoszą się
I brną ku się
Emocją mocną nocą
Uczuciem szczerym gonią
Jak i dniem
Przez deszczu kropel łez
Patrzą na się
Myślą w ktòrej się widzą
Poprzez gęstwiny chmar chmur
Na ktòrym tkwi zaklęty Mr. Księżyc
Stały i biały jak marmur
Co rozświetla ich
Swą srebrną polewą
I burzy ich
Mroczny myśli mar mur
Co chce ich rozłamu
A nie ich big amour
Ale mury te ich runą Boską mocą .!.
Bo Bòg chce ich big amour
Bo po to stworzył ich na obraz Swòj
By w udręczonych
Jęku lękiem głowach
Wyczuli się ciszą
W ktòrej się posłyszą
Wytężając potęgę
Duszy zmysłòw bez słòw
A dotykiem wzroku
Trącając się po omacku
Jakby w magicznym amoku
Pod ciężkim od gwiazd
Płaszczem granatu
Co blaskiem ich czule
Uczuciem głaszcze
Niewidzialnym czuciem wspòłczule
A w dzień jak co dzień
Przebijają się do się zawzięcie
Ci z dala od się rzuceni
Łaknący się jak tlenu i wody
Tacy siebie są spragnieni
Poprzez promienie złotego słońca
Niewyczerpanego jego gorąca
Co rozgrzewa ich serca utęsknione
I pobudza do walki o nie
O pełnię miłosnego objawienia
I dusze podupadłe
Smutkiem wyczerpane
Choć jeszcze nie upadłe!
Za sobą oglądają się wytrwale
W uniesieniu wizji nasycenia
Swojego wspòlnego marzenia
Na wieczność złączenia
Swego przeznaczenia
Pociesznie i bez końca
Do walki zagrzewani
Aż trafią na się Boskim tropem
Wygrywając z szatańskim jełopem
Wtedy zaleją się
Emocyjnym ukropem
I będą się tlić
Tak pięknie okropnie
Aż do totalnego wypalenia
Aż zgasną i zasypią się
W jedną gòreczkę prochem
I na sobie tak zasną
Nie czując nic potem
I dmuchnięci Ci
Boskim tchnieniem
W kosmos rozpłyną się
I będą płynąć razem
Płynąć nieskończenie
W Jego ciele
Wielkim dziele
A wręcz
W Arcy
Dziele
Bo To
On
ToTo
I zostaniemy w Nim
W Jego Arcy Arce
Po wsze na zawsze My
Mòj mi Miły Boski Aniele
Ktòryś jesteś w Jego ciele
I ja Twa w Nim trwa
I ja tak wierzę
I.G.W.T.
Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz