sobota, 18 stycznia 2020

Berety





Berety o rety .!.
I melodie natury błogie..

W ferii barw tęczy tańczące
szamańskie kabarety
podziwiają tęskno ckliwe czerepy
obryzgane boską krwią
deszczu dreszczem jeszcze

A Ty niebo możesz jak Mojżesz
spływać deszczem ile zechcesz .!.

I kąpać nim mnie o Panie .!.
I tańczyć nim na mnie .!.
Wonnym wiatrem

W tan porywając włosy me
Susząc je zapachem
Rześkej natury swej

Swym szumnym odgłosem
Wyciszając do cna mnie
Œł je!

A zamiast piorunòw
Kumpli kompanie
Grzmiąco brzmiące ładnie
W leśne otchłanie
Pulsem natury bębny jak my
Serca utęsknione
Rytmem rozedrgane
Co biją w piersi echem mi
Melodie błogie
Zapierając wdech jej
Rozrzucone
Po zacisznym lesie
Odbijają się o pnie
Rozniecając w ciele
Wyrazisty ogień
Czyniąc w nim ogier
Przebijający się przez
Puszyste mchy jak chmury
Pędzi jak rozszalały dzik lub byk
Na płachtę czerwoną malin lep
Gniotąc geste paprocie na oślep
Toruje sobie uroczą ścieżkę
Emocji mocnej wodzącą ku
Sekretnemu zakątku
Jak przebijający taśmę mety
Maratończyk pierwszy
Zdobywający w nagrodę
Skarby owocne
Słodkie maliny i jerzyny
Od leśnej dziewczyny nimfy
Czarne jagody
Dla jego smakowej dogody
I radosne grzybki
By był w myślach i zmysłach
Po swojemu szybki
I jak ptak wesoły i swobodny
I w ogòle taki lekki i wolny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz