Nifma
Pod słoną osłoną
Błękitnej tafli snu
Snuje duchem siě
Na jawie
Płynąc ku Cię
Duszy marzeniem
We śnie prawie
Ty co tylko Ty
Jesteś jej Aniołem
Autentycznym
W czynie i mowie
Złotym Morfem
Bez psoty
Czysty i wierny
A niepokalany
Czekasz na mnie
Jak ja na Cię
Po kolana
Uczuciem ubabrana
Ja to wiem gdy
Machasz do mnie
Swym ogonkiem
I migoczesz okiem
Całą energię
Istoty swej
Kierujesz we mnie
I do celu
W tym ciemnym tunelu
Brniesz ku mnie
I ja to wiem
Bo jesteś częścią mnie
We mnie
Tyś męską mą a ja Twą
Żeńską wersją
Adje we śnie .!.
Ściśle
Amen Ci ślę .!.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz