Pan Mareczek
ślepo we nimfie zadurzony,
oczkami mnie mrygał, i buziaki posyłał...
na filmowym planie do dziadowskiej reklamy
Międzychodu.
W afekcie uczucia mego wobec niego-
miałkiego- przykro został pozbawiony.
Paulina Kosowska
Ze szczałą przebitą w członek człowiek niewiele może namrygać. Grunt, że kolorowo mu było.
OdpowiedzUsuńChciał się ze mną umówić po godzinach pracy- bo chciał portret ale nie chciał darmo..i wszystko słyszał opiekun statystów!...biedny Mareczek...
OdpowiedzUsuń