poniedziałek, 15 stycznia 2018

Histo ryj zabójczo-miłosny


Histo ryj zabójczo-miłosny plus torowe owe impresje kolorowe:

*
Karmen postanawia poleżeć na torach do czasu. . . aż nadejdzie jej schyłkowa pora, bo zmęczyła się życiątkiem. I o dziwo spotkała tam leżącego już Pana. I ten Pan w mig się w niej zakochał hał auł! i na torach wyznali sobie "Cię kucham cham cha" no i tak wspólnobopólnie się ułożyli i kresówki życia tam dożyli, za rączkę, rejonach Zachodniego dworca odnowionego, gdzie jeszcze starodawne domki, tajemnicze gąszcze, a w nich kleszcze goszczące i inne robaczki w nich żywo skikające, no i kotki po murach pląsające i pieski odważnie, zza zagrody na mnie i Cię szczekające hauł! hauł!, i te dróżki wyklepane specjalnie, pod ich czcigodne nóżki, a czasem chropowate, by miały one miły masażyk, no i szubieniczka ku pamięci, co szaleńców na skraju, czasem nęci.
*







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz