A4, papier, świecówki
Marazm słabej woli
Marazm słabej woli opuszcza wtedy
gdy przekroczy jej betonowe progi
wyciągając nogi
na kulistej życia drogi.
By była twórczość trzeba zrzucić płaszczyk
Per formatywny teraźniejszości
Dać wykazać się wnętrznościom
Pod kuratelą tego sekundującego
Bo gdy zboczymy z toru
Więc nie straszyć serca!
Mrokami tego świata
I nie wabić jego urokami
Bo się odda im w stu procentach
Jak kobieta.
I się roztrwoni
Marnotrawiąc swój potencjał
I nie będzie satysfakcji
z wykorzystanej należycie szansy.
Bo szansa jest wielka,
na jej zmarnowanie.
Miał ją, a już nie ma. Co jest?
Czy już przepadł na starcie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz