wtorek, 29 marca 2016

Pokarm duszy


A4 papier, świecówki

*

         
 Rola artysty na przebieg istnienia w ogóle



                Twórcy wszelakiego rodzaju potrzebni są ludzkości, tak samo jak

pożywienie. Bo czymże innym jest twórca ja nie pokarmem dla konsumenta, który konsumuje podaną mu przez twórcę strawę, jaką jest wynik jego twórczej pracy. Bez posiłku rzecz jasna człowiek umiera na pewnej rozpiętości czasu. Dlatego strawa jaką produkuje twórca dla konsumenta jest strawą tak samo ważną jak strawa w postaci produktów spożywczych. Aby zaistniała w istocie ludzkiej harmonia musi być pożywka dla ciała jak i dla duszy. Muzyka jest jednym z tych pokarmów. Bo jedno bez drugiego istnieć nie może. Wtedy człowiek ulega powolnej degeneracji, jakaś część w nim zamiera.

         Zatem czcijmy, lub chociaż darzmy szacunkiem, ich wspaniałomyślne nie zawsze nam zrozumiałe gesty, gdyż bez artystów, twórców, odkrywców, skazani jesteśmy na martwotę duszy o ile już wcześniej nie wyrzekliśmy się Boga. Bo owa martwota dotyczy zaniku czucia artystycznego czyli duchowego. Ale jeśli ktoś posiada w swym sercu nadal Boga jest jeszcze ocalony przed „całkowitym zaćmieniem” sfery duchowej.

        Wiadomo, tym którzy w Boga wierzą, że śmierć duszy ludzkiej jest tragedią absolutną dla gatunku ludzkiego. Bo to, że ciało człowieka przestaje działać, nie oznacza tym samym końca człowieka w ogóle. Dusza w końcu zostaje uwolniona przez Boga z okowów cielesności i powraca do stanu pierworodnego. Od nas zależy w jakim będzie ona stanie. Czy wzbogacona czy ogołocona poprzez nasze twórcze działanie. Można powiedzieć, że po tzw. „śmierci człowieka” dusza może odpocząć po niecałej 100 letniej pracy. Idzie na urlop, który jest nagrodą za spełnioną misję, w zależności jak dana misja, została wykonana, tak dany urlop będzie udany.

      


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz