wtorek, 27 lutego 2018

Marzonkiem pływająca


100/70, brystol, tech. mix

Marzonkiem pływająca

troszkę chichocąca
jak Doktor Chichot
troszkę łkająca 
jak Pokahontas
a brylująca po emocji 
balansująca skrajnie
rozpłynęła jaźń jej się 
i marzonkiem pływa 
w lawie jawy 
krwistej myśli swej
pomyślnej że hej
i nie pomyśli 
a już tonie!
w miłosnym tonie
bo na rekina
co porwał ją do kina
bojaźni jaźni swej
odwraca się
i zatraca ją w niej
w jaźni swej krwistej
i na Niego nie zważa 
bo w Nim jest cała 
zwarcie zawarta 
bo nie na żarty
pożarta w bestii tej 
zahipnotyzowana
i nadal Go poważa
chora ona?
że za rekinem kona?
co ku niej czyha 
i śmiertelnie 
do niej wzdycha
jak ona za Nim 
rutynowo zdycha
i On .!.
co grasuje za nią
by ją chapnąć 
by połknąć 
by na ląd
wybełtać ją .!.
by sama sobie 
po Nim łkała
ta miła mała .!.
taki los nimfy
nimfaktyczny
że hej .!.
dobrykus .!.
przecież 
dzień dobry jest .!.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz