poniedziałek, 4 kwietnia 2016

W transie tfórczym



Tektur,pastels, węgiels

*

Jak dusza ma się wyrywa
Do spłodzenia jakiegoś dzieła!

Jak na wielu płaszczyznach
Chciałabym ślad odcisnąć
Godne marzyciela plany snując
Nowość różnorodności w sztuce

Jaki zapał, jakie chęci!
Jak wiele dziedzin!
Mą duszę niespokojną nęci!

Stworzyć dzieła literackie
Bądź malarskie
Przesycone oryginalnym blaskiem!

Bądź muzyczne, śpiewne
Gdzie głos serca 
Radość duszy wybałuszy!

Bądź w ruchu coś utrwalić
Ruchem obalić 
 Ciało w nowatorski taniec wprawić

I w niebezpiecznym transie
Zatracić Się!

Wtedy gdy wyrwę z się
Nadmiar chęci twórczej
Będę mogła opaść z lekka
Na kującą trawę

I z uśmiechem z uniesienia
Snuć razem z Panem
Dalsze plany
Mego istnienia.

Aby 
Wypłynęły na otchłań rzeczywistości
Aby te plany snute dziennie codziennie

Nie zostały zniweczone

Poprzez brak zapału 
czy
Olśnienia
Będące wynikiem
Boskiego natchnienia!

*

Niechaj Bóg się nad nami zlituje!
I użyczy nam, choć trochę
Swojej mocy w tworzeniu
Ludzkiego Edenu
Każdemu stworzeniu
Na swój odrębny
Sposób.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz