środa, 15 czerwca 2016

Diablo




Pejper, tech. mix
Diabeł

To już było!
To już się wydarzyło!
Owa scena co przedstawia owy seans
Duszy znany nagle został rozpoznany:
Płaszczem ciemnym i kitką krótką
Za kotarą gęstej smugi pedalskiej cygaretki
Skrywane w mroku oblicze dało ochronę
Przed ostatecznym zdemaskowaniem
Niepewnego, żałosnego bycia stanu- Diabeł!

W Łazienkach, na ławeczce
Tajemniczo niepozorny
Pewnie siedzący i swobodnie ze mną...
Rozmawiający zauroczony boskim tworem
Śmiał jako człowiek ku pysze swojej
W swym tupecie bezinteresownie pomóc.

Czyż w imię sztuki coś w nim drgnęło?

Widząc w mym dziele zgrzytów wiele
Chciał się zająć mną stosownie
Od pracy u podstaw na karteczce
Zarysował mi swą lekcje.

Pytam nadal?
Czy bezinteresownie?
Jak powiadał mój tata:
„fałsz, obłuda…”!
Mężczyzna nigdy bezinteresowny wobec kobiety!
A ja:
Ludźmi pod szatańską batutą kieruje dusza lecz popsuta.



+










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz