a3 papier, ołówek, świecówki
Zanim
otworzę oczy
Zanim oczy otworzę
Kładąc kres temu co mnie powalił
Zatańczę niebywale
Przekroczę przestrzeń niewidoczną
Tchnąć w nią nieskończoność- dość ulotną
Tak przewrotną
Bez ratunku i w pochwale
Wić się będę z radosnym powołaniem
Pośród tłumu pustki
nagłośnionej ciszy
Będę ją zakłócać
Z podniesionym czołem
Do utraty tchu
Aż spadnę i otworze oczy
Wnet posłyszysz me nie -wesołe
Egzystencjalne okrzyki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz