O Gwiazdy!
O Gwiazdy!
Tam z góry, oglądacie
ludzki żywot ponury!
Spoczywacie na
niebie,
Oglądając ludzi
niespokojnie stąpających
Po różnorodnej
glebie.
O gwiazdy!
Raczcie współczuć tym
marnościom,
Ciemnym plamkom zwanym ludzkościom.
O gwiazdy!
Rozświetlacie swym
blaskiem niebo rozległe,
Czy macie w swej mocy
olśniewania
Chęci choć trochę, aby w
jakiejś istocie
Ukoić bóle duchowe
lub sercowe?
I od razu ich serca
nabiorą rumieńca!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz