W lateksach opinających
jego uda napięte
na środku sali
wśród dziewcząt gromady!
Z impetem
Z energii pozyskanej
wywijam ku jego radzie
Wraz z tym panem
pod tympanonem nagle!
pod tympanonem nagle!
W czasie wywijania skłonów
naciągania odnóg
zsynchronizowani
w rozgardiaszu większym
od Augiasza Stajni
z pomieszania
kolano kolankiem-
dwa kielichy
niemy toast wychyliły!
a ręka ma jego musnęła
i na dłoni jego spoczęła!
-Toż to skandal Mości panie!
-Kto zjadł me śniadanie?
(Konsternacja niebywała nastała
i przerwana została
by pogłębić ją dosadniej :)
-Kto zjadł me śniadanie?
(Konsternacja niebywała nastała
i przerwana została
by pogłębić ją dosadniej :)
-Który z panów to pani?
(ktoś wykrzyczał do swej damy!)
Lecz On się tym nie zraził!
Swą ręką mą pogładził
Swą ręką mą pogładził
swą rękę na mej postawił
rękojeścią ręki swej rumieńcem
obmył biel ręki mej w podzięce!
I tak ulotnie parą się staliśmy
bo gdy fal melodii nadszedł kres
nasza wzajemność zakończyła się!
Skutki uboczne wędrówki rączki mej niesfornej:
Tak więc czerwone łapki pozostały jak po mrozie
gdy się nie słucha mamki i się chodzi bez rękawic.:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz