Picie nadmierne
(Ku przestrodze):
Zimno tyka mego ciała
Więc żubrówką je
zaprawiam!
Eliksiru szczyptą
swoje usta moczę
By w gardle i w
żołądku miłe ciepło poczuć!
Naraz wychylić nie jest
zdrowo!
Obalając ją i się od
razu
Więc zabawię się bez
liku
Pozbywając się
zarazem
Pijackiego nawyku!
Ref. Język pląsa
nieustannie
Wydobywając brzmienia
nienaturalne!
Twa mowa
niepohamowana
Animuszem napędzana
Jest skutkiem
nadmiernego chlania!
Procentu słomianego
zapału.
Wstydź się człeku
słaby!
Bo retoryka Cię
obnaża
Siła w niej domniemana
I buraczana facjata
Twa!
Ludzi poraża!
Budzi wstręt!
Więc przed piciem
miej lęk!
Pić nie chciej!
I nie łódź się
Że pić chcesz!
Ref. Język pląsa
nieustannie
Wydobywając brzmienia
nienaturalne!
Bo to co złe z pozoru
gorsze okazać się może!
I w niedalekiej przyszłości nic Ci nie pomoże!
Ani akcja Re animacja!
Ani twa modlitwa
nagła!
To nie pomysł
chybiony że eliksirem śmierci
Twój niezawodny napój
święty stanie się.
I?
Nie łódź się że nie!
O nie e e e!
I ?
Nie pij ni nie bij
więcej
O mnie ole ole!
A będzie lep piej ej
ej
Że hej!
Di ent.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz