Uwaga, uwaga!
Do wszystkich fejsów
boskich!
Smoliście czarny,
rozwścieczony
Rozpocznie swe grasowanie
po ulicach miast
Pod postacią istot
zbałamuconych
Zwerbowanych, zagubionych
owiec.
Mamy w zanadrzu Boga więc
nie jest źle!
A wspaniale wręcz!
O zachowanie straży
moralnej!
Barykadę utkaną dobrocią
naszych serc
Miłością niezrażoną i
bezkompromisową
Bez względu jak krzyczeć
będą
Nie dajmy się zakrzyczeć!
I jaką czernią- mrokiem
trwogi nas zaleją
My rozświećmy ją!
Ojca Boga przykładem.
Rozświetlając Jego świadectwo
i przykazania nam dane.
Naszymi sercami, duszami
i niezłomnymi postawami
A nic złego się nie
stanie!
W Bogu nadzieja na
tragedii tej przetrwanie
Ktoś zapłacze…może Bóg ?
Nim Szatan otrząśnie się.
Będzie musiał bo?
P.
i WY mam nadzieję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz