niedziela, 6 listopada 2016

Bakcyil złości


Bakcyl złości

Połączmy szwem swe miłości!
Wyżymając zasiew bakcylu złości
Tego co nas toczy- raka obojętności.
Poznaliśmy w sobie niejedno lice!
Jasność radości i trwogi groźnej ciemnicę.
Wiemy co dobre a co nie.
Więc czemu nadal jest jak jest ?
Zostańmy z tym co nas uwzniośla!
A nie w nihilizmie bagnie zatapia.
W obskurantyzmie nie pławmy się!
W czarnym bagnie co nas pochłania.
Walczmy jeśli sens bezsensu jest.
Gdy poczujesz zrozumiesz.
Jeśli poczujesz zrozumiesz mnie!
Tędy droga!- szlakiem serca tętna!
Cel bije rytmem współistnienia.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz