środa, 2 listopada 2016

O Artiste !



O Artisti!
O Artiste!
O Artysto!

O Artysto!
Duszo ognista!
Tyś możesz wszystko!

Tyś wszystek duszy swej i mej!
Tyś marzenia wypełnieniem-
Myśli i idei wszelkiej.

Tu na jawie jawisz się a nie tylko we śnie
W świat uproszczony wstępujesz!
Komplikując jego uroki
Wdrażasz w życie to co ulotne

By głębina wartości ludzkiej była!

Wprawiasz w kłopot nie lada!
Lawirując pośród tych i tych co nie
Wykonują obowiązki egzystencji tej.

Tyś karmicielem bezinteresownym!
Podstawiasz im pod mordy
Nasycając – nadstawiasz karku!
Nie bacząc na trudności.

Godnie jak wojownik
Wypychasz klatę serca w niebogłosy  
Jego głos w swój ton przyodziewasz!

Prężnym krokiem, mężnym wzrokiem
Ścinasz dzielnie swe przeszkody!
Cudnym zmysłem i wymysłem
Zbierasz pewnie swoje plony!

Targasz z zamiarem transformacji tej
Uległości nacji naszej -
Kreatywną rutyną dzień w dzień.

Chwytasz z siłą potencji swej
Naturalnie nie wymuszając na niej nic
Bo nie musisz bo masz talent!

Wykrzywiasz nieraz niewdzięczny grymas
Niewdzięcznych- co podcinają Ci chęci!
Twej zapalczywej energii !
Kolorytu Twego zapału twórczego.

Skazany- tym niezrażony!
Na byt od normy odbiegający
Dręczony na miarę swej potęgi!
Dzielnie kroczysz niezrażony!

Wykonawco marzeń sennych!
Nie myśl, że źle robisz!
Niech o to głowa Cię nie boli!

A więc fru Ptaszyno!-
Nie Ty oceniać będziesz!

A więc:

Sztuka i tylko sztuka!
Jaka idea?
Myśleć trzeba!

Myśleć czuciem trzeba!
Z mordą wystawioną na szerokie błękity
Określać się trzeba!

Choć wiem, iż… (nie;=) jest trudno.
(Trza tylko zmienić nastawionko
A będzie łatwjutko ;=)

Wyskoczyć z impetem z tych szarości!
Przedrzeć się przez gęstwinę marności!
Zrzucić płaszczyk  performatywny teraźniejszości!

Dać wykazać wnętrznościom!
Do działania by twórczość rozkwitła
W kwiecie zdolności
Bo bez tego g....!

Choć wiem, iż jest trudno.

Lecz ON dowartościuje nas!
I coś uda się!
Bo?
WIARA CZYNI CUDA!
BEZ NIEJ NIC SIĘ NIE UDA!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz