O Artisti!
O Artiste!
O Artysto!
O Artysto!
Duszo
ognista!
Tyś możesz wszystko!
Tyś wszystek
duszy swej i mej!
Tyś marzenia
wypełnieniem-
Myśli i idei
wszelkiej.
Tu na jawie
jawisz się a nie tylko we śnie
W świat
uproszczony wstępujesz!
Komplikując
jego uroki
Wdrażasz w
życie to co ulotne
By głębina wartości
ludzkiej była!
Wprawiasz w
kłopot nie lada!
Lawirując
pośród tych i tych co nie
Wykonują obowiązki
egzystencji tej.
Tyś karmicielem
bezinteresownym!
Podstawiasz im
pod mordy
Nasycając – nadstawiasz
karku!
Nie bacząc
na trudności.
Godnie jak wojownik
Wypychasz klatę
serca w niebogłosy
Jego głos w
swój ton przyodziewasz!
Prężnym
krokiem, mężnym wzrokiem
Ścinasz
dzielnie swe przeszkody!
Cudnym
zmysłem i wymysłem
Zbierasz
pewnie swoje plony!
Targasz z
zamiarem transformacji tej
Uległości nacji
naszej -
Kreatywną
rutyną dzień w dzień.
Chwytasz z
siłą potencji swej
Naturalnie nie
wymuszając na niej nic
Bo nie
musisz bo masz talent!
Wykrzywiasz nieraz
niewdzięczny grymas
Niewdzięcznych-
co podcinają Ci chęci!
Twej
zapalczywej energii !
Kolorytu Twego
zapału twórczego.
Skazany- tym
niezrażony!
Na byt od
normy odbiegający
Dręczony na miarę
swej potęgi!
Dzielnie
kroczysz niezrażony!
Wykonawco marzeń
sennych!
Nie myśl, że
źle robisz!
Niech o to
głowa Cię nie boli!
A więc fru Ptaszyno!-
Nie Ty
oceniać będziesz!
A więc:
Sztuka i
tylko sztuka!
Jaka idea?
Myśleć
trzeba!
Myśleć
czuciem trzeba!
Z mordą
wystawioną na szerokie błękity
Określać się
trzeba!
Choć wiem,
iż… (nie;=) jest trudno.
(Trza tylko zmienić
nastawionko
A będzie łatwjutko
;=)
Wyskoczyć z
impetem z tych szarości!
Przedrzeć się
przez gęstwinę marności!
Zrzucić
płaszczyk performatywny teraźniejszości!
Dać wykazać
wnętrznościom!
Do działania
by twórczość rozkwitła
W kwiecie
zdolności
Bo bez tego g....!
Choć wiem,
iż jest trudno.
Lecz ON dowartościuje
nas!
I coś uda
się!
Bo?
WIARA CZYNI
CUDA!
BEZ NIEJ NIC
SIĘ NIE UDA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz