(z dobrowolnej celi kaca)
Głowa o! tumaniona
Zaduchem wydechu twego
Żyje w cieniu jego!
Oczy zalewa szarzyzny ciężka mgła
Ty zdrętwiały mętny
Wpadasz w jej odmęty!
I nic..w
stanie..nie jest się.
Bo umysł skazany na wegetacje!
(Ślamazarne jego wymarcie)
Więc:
(Ślamazarne jego wymarcie)
Więc:
Nie zostawaj w
betonie
ZAMUROWANY!
ZAMUROWANY!
Wynieś na trawę mózg ukiszony!
Na powietrze rześkie przewietrz
czerep!
W licznym gronie larw
i mrów
Zieleń z kaca wydobędzie
Cię!
(I!
ani
mru
mru!)
(I!
ani
mru
mru!)
Bo przez
pory
Poczujesz ile straciłeś
do tej pory .!.!.!.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz