czwartek, 3 maja 2018

Radiowa dobranocka



100/70, brystol, tech. mix

Davno, nie davno
Temuś
Był sobie Pewien
JEDEN
Mr. fikuśny
Serduszka
POCAŁUNECZEK
Istny EDEN .!.
Bo fiknął On .!.
z radyjka
niczym szczała
emocją mocną
zbyt w Jego byt
wystrzelona ona .!.
co na fali radiowej
z radyjka radiowego
rozkoszy melodyjką
Nieświadomego
czynu tego nagłego
a stojącego
choć chodź!
padniętego
a złamanego
a załamanego
ego Jego
Pana tego li
Pani Paulinki
nocnej paniki
bo niewiadoma
jest res
czy to On
GROM .?.
czy to Ona
NIEBO .?.
Ona i On
NIEBO i GROM .!.
a może .?.
jedno z dwojga
lub dwojga
z jednego tego
Morfa Złotego
co we śnie
Jego Samego
słonko serduszka
całuskiem słodkim
so (ang.) czystym
miłło raczyć
uraczyłło
i umknęłło
ło ło .!.
gdy z dwojga
Jedno
urocze oczęta
swe
otworzyło
i sen ten
przeżyło
o .!.
kuniec .!.
czynu tego
niecniecnie
nocnego
Jegoego.




Morfik złoty fiknął w Morfy
unikając nocnej psoty

we śnie pogrążony
koszmarkiem wesołym porażony

aż skrzydła włosów dęba
nastroszyły mu się

i latają jak szalone
wachlując Go rozkosznie

dotleniając Jego ciało
w spokoju zatopione

jakby martwe istniało.



100/70, brystol, tech. mix


Słodki relaksik zamienił się
w gorzką śmierć .!.
bo tak o miłości rozmyślała
że aż skonała
ta smutnawa dama
na raz dwa i pięć .!.
bo to nagła była śmierć .!.
a może to tylko sen .?.
i słonka muśnieciem
a miłym Jego cmoknięciem
niczym Królewna Śnieżka
li Śpiąca Królewna
obudzi się w nowy dzień .!?!.



Z ręką i głową na sercu Morfa zasnęła ona.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz