czwartek, 24 września 2020

<+ Goldself +>

 


Dech, Olej



Ku Boga chwale
Nimfa rzuca się w fale .!.
Bożych ramion
W odmęty niezmierzone
A nieznane

Głębiej leci głębiej .!.
W nieważkości duszy stanie
Przenasycając się
Boskością ożeźwiającą
A z grzechu obmywającą

Te wodne czeluście to
Istny czyściec- szatanie !

Zmywam Ciebie .!.
By z Ukochanym
Godnie na spotkanie

A nie że z tobą
W zdradzie
Marnotrawnie...

By w Nim stopić i utopić
W Jego toni się- ja tonę .!.

Więc nie ratujcie mnie .!.
Nie odrywajcie od Boga .!!!.

Bo ładuję wieczności ładunek .!.
W podniosłym tonie

By odrodzić się jak Venus
W nieskończonym tonie

Parując miłością i oddaniem
Jak Jezus przed skonaniem.

Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz