czwartek, 24 września 2020

Grochal- pałker z im petem .!.

 


Olej, deska



Ta muza bije jak grad deszczu
I jego wołanie w nieznane
Czasem przechwytywane
W płynne pląsanie

A jednak na bazie
Bicia płynnego
Wodnej piany
O skały głosu Jego skali
Roztrzaskiwane
Grzmoceniem opętanym
Błyskawicy ostrej pałki
Wodnej kaskady
O bębęn niezmierzonej wody
Głosu ludzkiej duszy
Wyrwanej naturze
Przedzierają się walecznie
Dźwięki tej piosenki
Przez atmosferę
W big pędzie
Jakby na życie i śmierć
Ścigały się na oślep
Nasze gały
Co się do się umizgały
I może łgały
Lub łgać nie śmiały
Bo tak się
Szalenie umiłowały .!.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz