czwartek, 30 stycznia 2020

Grzechu grzechotki



Tektura, akryl


Też mam takie grzechotki
Grzechu chichotki
I nimi chichoczę
I nimi grzechoczę
I nimi radość rechoczę
I emocje mocne
I
I
Nie wierzę!
Że jesteś tak blisko!
Mnie Morfie...
To jakiś sen!
Jak tlące ognisko się
Radośnie
Przyleciałeś jak ptak
Mr Bociek
W mą krainę
By ogłosić nowinę
Jak Anioł Stròż
Nawiedzić Nimfę
Jak Maryji Pannie
Uczynić Zwiastowanie
I podzielić jej smak
I jej klimat

O Morfie Panie!
Poznasz prawdziwą Paulę!
Czy to nie wspaniałe?
Jej krajobrazu los
Poczujesz inny świat
I Kościoła dzwonòw głos

Obi biły Ci raźnie
Jak serduszko
Twe wyraźnie
I zmyły smutku zmyły
I sata z głowy wybiły
Melodią bożą o miły!

Tylko nie podglądaj mnie!
O Panie bo to nie ładnie
A czasem na mnie spòjrz
Jak Anioł Stròż li psyjaciel

Choć już czuję się
Pod obstrzałem
Twych tajemnych gałek
Pewien niepokòj
Ale i duchowe wsparcie!
W tej wolskiej sparcie...

Że pod osłoną i obroną
Skrzydeł Twych włosòw
I że nieopodal orła cień Cię!
Czyli nie jestem samma!
W tym domu strachòw
Gdzie dom na wzgòrzu
Jak drzewo trwa nieugięcie
Gdy wszystko wokòł
Przemija brutalnie
I zawzięcie!

Jakbymśmy byli na odrębnej wyspie
Gdzie wszystko kręci się i wiruje
A my w spokoju w osobnym pokoju
Ale jakby w jednym domu!

Przyłączyłeś się do mnie!
Jak huba do mego drzewa
Jak chluba mego mienia
Dzielić ten dziwny los...
Czasem przykry..
Oj Miły- wytrzyj już nos
Bo nie ma co...

By w ciszy nocnej
Nasłu chując się wzajemnie
Wyglądając serduszka okiem
Stojąc jak Romeo pod oknem
Wypatrując się wzajemnie
I dupkę miło trując se czasem

Miło
I przy
Je
Mnie .!.

Jak fajnie!
Jak cudnie!
Tylko uważaj tu na się!
Wraz ze swym przyjacielem!

I
Modlitwę za Was!
Za bezpieczne
I w miarę szczęśliwe
Bytowanie tu-)

Welkome tu

AMEN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz