poniedziałek, 15 kwietnia 2019

Buziaczuś bezsenny



A4, papier, farby wodne


>Bezsenny buziaczuś cuś
ni możu spać o miły Vać<
Pajączki po niej dreptają
gdy ona ich nie widzi
gryzą ją
gdy ona się ich brzydzi
ale się nie wzbrania
bo ich nie widzi
one dręczą ją .!.
myślą swą
za duży przepływ .!.
napięciem kumulują
w mumię ją .!.
siecią swą pajęczą
jej jęczą
niewidzialną oplatając ją
swą opowieścią
o Nim
ciągłą ciągnącą się
niekończąco w kółko
jak kołowrotek
obezwładniając umysł
zagłuszając
tak zniewalając go
nie dają odpłynąć jej
do Morfa co czeka ją
choć wyrywa się Ona
wręcz na siłę do Niego
siłując się z tymi
pająkusami
co otwierają jej oczy
swymi mackami
co chwilunię
otwierając wciąż
tym samym
umysł jej ojej .!.
Paranoja
Zgroza
no bo jak .?.
z otwartym tak .?.
bo jęczą i męczą wciąż .!.
sadysci rombani .!.
za co się mścicie .?.
pająkusy robakusy kuse .!.
spaduwa na bambusy swe .!.
tam gdzie wasze miejsce
a nie na mnie wciąż nacieracie .!.
jaja se czynicie .?.
same nie wiedząc po kiego
czego chcecie .?.
pajakusy rombane kuse .!.
rombanki .?.
będziecie ją mieć .!.
jak rozprawię się z wami ja Nimfa .!.
lub pomoże mi w tym jakiś kmieć .!.
lub Mr. Szanowny EGZORCYSTA .!.
rozwiewając waszą w niebyt
koszmarną zarazę .!.
którą mi wtłaczacie
za każdym razem
kiedy do Morfika
udać
mi się
nie udaje .!!!.
i cóż i dziś
nie było jej dane
z Nim spotkanie
zostaje jej tylko
żałość
niewyspanie
i wylewne łkanie
ale deszczyk już
zrobił to za mnie
gdzie teraz z kolei
tylko słyszę Jego
Morfika tego złotego
mego kolegi miłego
kompana sennego
ze smutku łaknie
na swe śniadanie .
Bryczuś dobry Ci .!.
oby by był.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz