środa, 3 kwietnia 2019

Smuteczek na pieńku



100/70, brystol, tech. mix.

Smuteczek na pieńku siedzi
wydalając z usteczek
jęku jęki 
lęku jęki
jęku lęki brzęki

ocząt obrzęki 
mgła
nogi spuchniętej
kłoda
krzyż bolesny
cegła

jakieś wydalone
jęki lęku brzęki
jakieś popierdolone
słyszy je tylko ten jedyny
Pan umiłowany.

Już tego nie odzyskam !!!
cały wiersz na żywo
natchnieniem pisany 
jednym tchnieniem
przez jeba.... szatanaaaaa
zniwelowany został nagle
prze pana 
prze padało
w niwecz precz !
co było dalej ???

ON tylko wie !
Ten JEDYNY
PAN UMIŁOWANY.

zostało
zostałam
rozpuszczona w otchłani

jakby ktoś spuścił wodę...
i tymi jękami 
hasam sobie
otchłani 
której nie znam
której nie znamy
a w której się babramy
tymi jękami
wyrzucając z usteczek
jęki niemej męki
czarnej męczarni
a czasem barwnej
i czasem się zderzamy
łącząc się w pary 
się odnajdujemy
i razem pląsamy
razem tym samym
oddychamy
bo po tym samym
się przechadzamy
i czasem podobnie jadamy
i inne w tej otchłani

to nie to 
już nie dam rady 
było ładniej 
co było dalej?

zderzamy się! 
wirując 
tańcując
tymi jękami
obijamy się o się
nic nie czując
lub czując
mijamy się
szczując się
na tej samej
orbicie

rozpuszczam się!
zaraz wybuchnę!
rozpływając 
po posadzce się
na kawałki 
rozlatując się!
we śnie
już mnie 
Morf łapie
do Cię docierając
wytężonymi cząstkami
tymi jękami w tej otchłani

i jak
robal
i jak
wąż
czy
ślimak
po brzuchu
ślimacząc
myślą się
i sercem
co w artymi 
tętni mi
pełzając
łzawiąc.

to nie to...
ale słonko
zaraz 
uśmiechnie się
promykiem Ci mi
i będzie lepiej?

Ono o tym zawsze wie 
dlatego uśmiechu promykiem
głaszcze co dzień mnie i Cię .





100/70, brystol, tech. mix.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz