Tektura, akryl, Włóczykij
Widoczek na Dobranoc
Może przyśni się
taki pewien Włóczykij
mi i Ci
co w magicznym lesie
śpiewa z ptakami
z utęsknienia za Nami .!.
nieobleśnie
a pięknie kojącą
o Nas pieśń uniesień
bo to Morfik złoty jest .!.
co czeka Nas we śnie
na skraju lasku
przechadzając
swawolnie się
zbiera jagody
dla naszej wygody
by zacnie Nas ugościć .!.
a gdy je uzbierał
to zasiadł sobie
na mchu wygodnie
i mąci Włóczykij ten
kijem swym
seledynową wodę
rybkom pływającym
sobie tam swobodnie
czyniąc wesołe psoty im
nieco je łaskocze a my .?.
śmiech ryb tych słyszymy .!.
bo do Jego krainy powoli
ziewankiem dążymy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz