bo tak chciała
wybiła się z jego serca
jak strzała
i pędem błyskawicy
w nieboskłonu błękity
powędrowała
i przed Nim rozpostarła
otwierając ramiona
na powitanie witalne
zstapiając się w nie
w ramiona Twe
o Panie!
a Cię kocię
ostawiła na dole
na smutnym padole
samiutkiego nieco
zagubionego
wśròd ziomkôf Twych
lecz nie martw się!
o nie!
nie zadręczaj się!
o nie!
a rozchmurz się!
oł je!
lice swe złote
oł je!
i rozpromień je!
oł je!
jak słońce wysokie
ciepłym wzrokiem
i krokiem ku mnie
oł je!
bo...
ona upomni się o Cię!
bo...
i wywalczy miejsce
w sercu Boga dla Cię!
biorąc na się
oł je!
brudy Twe
o nie!
piorąc je
oł je!
jak babka skarpety
o nie!
pod Boga okiem
oł je!
i jak podołam
oczyczyścić Cię i się
oł je!
bo sama też gdzieniegdzie
o nie!
Bóg wie gdzie...
oł je!
to big przyjęcie!
oł je!
jakby weselne
na Twą cześć
i ślub w niebie
lub i nie
oł je!
taki post mortem
że dusze wyjdą
za się!
jeśli Sam
nie jesteś w stanie..
oczyścić duszy swej
boś osłabiony i zmęczony
bo ja to czuję i wiem
byś zěbami w tęsknicy swej
nie zgrzytał bo nie zasnę .!.
w Morfa ramionach
gdy trwoga Twa
na ziemi będzie łkać Vać
Twym sercem
w wielkiej poniewierce
me serce niepokój mój
będzie wybijać wielce:
pam am ma
bum um mu
pum mu um
dbaj o siebie .!.
bo nie wyglądałeś najlepiej
o nie .!.
wystarczyło me
jedno spojrzenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz