niedziela, 8 grudnia 2019

Tondo i On


Młody niedźwiedź
w kółeczku mocno śpi
my się go nie boimy
na palcach nie chodzimy
jak się nie zbudzi
to nas nie zje
a jak się zbudzi
to nie wiem gdzie
podzieje się...
bo może ma wyłączony
życiowy budzik .?.
i nigdy się nie obudzi .?.
a może to tylko drzemka .?.
między after
kto to wie .?.

ja już od dawna obmyślam
kapsuły prywatności
by można by
rozprostować
przemęczone kości
li podrapać gdzie tam się chce
a nie na widoku tak wystawiać się
dla każdego a nie wybranego
oj biedaczki .!.
oj smutaski i brudaski .!.

jak myślę
że tak skuleni
na twardej przestrzeni
zimnem ciągle okraszeni
z duszą na wierzchu
bez żadnej nadziei
że po pracy czeka was
obiadek i łóżeczko
nie
wy tego nie macie .!.
a macie wszystko w gacie
wy tylko macie
te przemoczone brudne gacie
już nie wystraszeni
patrzycie na ten swój byt
bo strach i wstyd
zepchnęliście w niebyt
i martwy ten wzrok wciąż .!.
kiedy on się zmieni .?.
na kies płomienny i żywszy .?.
co Panie .?.
co z Panem .?.
nie tak
Panie bezdomny .?.
no co .?!!
czuję że obóz koncentracyjny
jest wciąż aktywny
jest jakby nieograniczony
taki nieregularny
nie formalny
każdy może w nim zalec
i polec
bez granic
wszędzie to getto
piekło to
gdzie mijam Cię i Cię
ale gdy skręcę
nie widzę już Cię
ale wciąż tam jesteś
ojej .!.
o Panie nieznajomy
już od cywilizacji
tak bardzo oddalony
czasem patrzysz na mnie
a ja na Cię
gdy mijam Cię
i myślę co dalej...
z Cię .???.
a walić mnie .!.
Ty masz przecie gorzej .!.
Ty topisz się .!.
i inni także
choć czasem
użalam się
nad się
i pytam się i Cię
Panie li Pani
ale nie chcesz ze mną
ciągnąć
na ten temat gadki
wolisz:
co u Cię Pani .?.
jak minął Ci dzień
gdzie byłaś co robiłaś
i myślisz że lepsza jestem...
a to gówno prawda .!.
i Ci z wywieszonym jęzorem
co lecą bić kasę
bijąc gównianą pianę
a to wszytko pozory
też byś tak potrafił .!.
wierzę w to .!.
tak se wyobrażam Cię
w krawacie
a tamtego z walizką
w podartym
i obsranym gacie
biedny Panie bracie
co poddałeś walkę
w połowie
nawet nie tuż przed metą
ale to dołuję Cię
gdy o plany
wypytuję Cię
ale wiedz
i mnie dołuje to też...

ale co ja Panie .?
nie wiem
ale wiem
że jest dla Was nadzieja .!.
Bożego Dobrodzieja
tylko zawierzcie Mu proszę!
a podniesiecie się
z tego syfu
i będzie kiedyś Wam
nie gorzej
a prościej choć troszkę
a jak już troszkę
to już dalej fruńcie
przed się proszę .!.
o smutne ptaszki
co macie skrzydełka
dziurawe
nie takie co trzeba
choć mówię:
jakby odkazić
byłbyś Panie nawet nawet
ale nie wierzysz
straciłeś wiarę
i tkwisz tam gdzie zawsze
w tym gównie
i śnisz na jawie
w niemocy tak mocnej
że zaklęty na Amen
w bezwładnej tak
skulonej postawie
że widzę Cię tak zawsze

a gość pyta z kopyta:
- co on robi .?.
- on śpi-
odpowiada jakiś mu kolega
i se poszli gdzieś
nie odwracając już się
na czołgającego po ziemi się

on śpi
choć z otwartymi oczyma
i ruchomą nieco kończyną
od łez
przemokły
cały obolały
ojej mogę tak dalej
ale i tak
mnie nigdy nie przeczytasz
o Panie
więc chyba czcze me pisanie..
czas straciłam
na pisarskie jebanie
czcze o Panie...

witaj w piekle .!.
choć tuż obok jest niebo
z kawką i ciasteczkiem
i muzyczką słodką
taką ciepłą
i pufy .!.
na której byś se odpoczął
gdybyś był tym którym nie jesteś...
chyba że tylko we śnie.

ojej pomodlę się
nim zasnę
byś z niego wydostał się
Dobranoc Panie
może jutro wstaniesz
jak bohater .?.
czemu nie .????????!.
z życiodajną wiarą
tak będzie .!.
wierzę w Cię .!.
i już tam Cię
nie spotkam
a jeśli tak będzie
to nie żeś gdzieś skonał
a zdobył się na wygraną
bo modlitwy mej
jakieś cząsteczki
dotarły

wygraj .!.
kciuki trzymam .!.
On Ci pomoże
w tym mordorze
i pamiętaj .!.
jak zapamiętasz
to dasz radę
pokonać szatana radę
który Cię tak urządził
i tak użądlony jego jadem
że się tym swym
gównianym losem
wodzisz wciąż dalej.

Amen

PS.
A pewnie przyśnisz mi się
bo za bardzo myślą w Cię
zagłębiłam się...
już jako przystojny
Książę
li przemieniony
Pan Kopciuszek .!.
taki czysty
ze wzrokiem bystrym
o wyprostowanej
a dumnej postawie
i rześki co powie:
że wszystko może .!.
w tym mordorze
oby tak było
na jawie
tak realnie
drogi i smutny ZAKAPIORZE
a uliczny POTWORZE .!.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz