On zielony i spòłka
stanął dęba przede mną
z całą armią swą
i ani drgnął a tylko
żywiczny swąd
jak Żołnierz
wysoko trzymał kołnierz
i dumnie łodygą nagle
podał mi a do re mi
spruchniałą dłoń swą
i z radości wielkiej tej
jakby pniem stąd
do niebios się pnął
na baczność koroną swą
stopy błogo Boga łaskotał
jak człek kota.
stanął dęba przede mną
z całą armią swą
i ani drgnął a tylko
żywiczny swąd
jak Żołnierz
wysoko trzymał kołnierz
i dumnie łodygą nagle
podał mi a do re mi
spruchniałą dłoń swą
i z radości wielkiej tej
jakby pniem stąd
do niebios się pnął
na baczność koroną swą
stopy błogo Boga łaskotał
jak człek kota.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz